Zuber: Wielkie inwestycje powinny stać ponad podziałami politycznymi

Dodano:
Ekonomista Marek Zuber Źródło: PAP / Bartłomiej Zborowski
Musimy mieć pewność, że uda nam się sprowadzić do CPK przewoźników. Jeżeli tak będzie, to taka inwestycja będzie miała bardzo duże znaczenia dla Polski – mówi ekonomista Marek Zuber w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Czy w Polsce potrzebny jest Centralny Port Komunikacyjny? Obserwujemy spór zwolenników i przeciwników w tej sprawie. A jakie jest pana zdanie?

Marek Zuber: W przypadku CPK nie ma prostego wskazania „tak” lub „nie”. Mamy tutaj do czynienia z inwestycją na niespotykaną skalę dla polskiego budżetu. W przypadku inwestycji, której realizacja będzie długo trwała, ciężko jest określić jej perspektywę i to, jakie będą realia i rynek za 5 lub 10 lat. Dodatkowo występuje tu bardzo duży koszt, czyli ryzyko jest ogromne. Nie powiem nic odkrywczego wskazując, że należy zrealizować inwestycje z zakresu budowy szybkich kolei, bowiem inwestycje kolejowe w Polsce są opóźnione. Jednak nie da się w planach oddzielić budowy kolei od budowy lotniska. Jeśli ono ma powstać, to wszystkie nitki kolei mają się zbiegać w Baranowie.

Czy dla części lotniczej widzi pan przyszłość?

Mamy w tej sprawie różne prognozy. Jedne wskazują, że Baranów ma szansę na to, żeby stać się hubem, gdzie z jednej strony będziemy mieli duży przewóz osób, a z drugiej duży przepływ towarów. Jednak nie mamy w tym przypadku takiej pewności, jak w kwestii absolutnie koniecznych do realizacji terminali przeładunkowych w Świnoujściu i Gdańsku. Mimo wszystko cargo może mieć bardzo istotny udział w dochodach lotniska. Pytanie brzmi, czy polski rząd może zagwarantować, że hub powstanie? Czy będzie to miejsce przeładunkowe i towary, które dziś są przeładowywane w Holandii i Niemczech będą przeładowywane w Polsce? Myślę, że gdyby CPK było inwestycją prywatną, to nie byłoby sporów. Jednak dziś ryzykujemy publicznymi pieniędzmi. Jej całkowity koszt wraz z koleją pewnie przekracza 170 mld złotych, a pewnie dobijemy do 200 mld. Nie jestem specjalistą od rynku lotniczego, dlatego bazując na opiniach, które znam i przeglądam, to musimy mieć pewność, że uda nam się sprowadzić do CPK przewoźników. Jeżeli tak będzie to taka inwestycja będzie miała bardzo duże znaczenia dla Polski. Tylko na pytanie, czy można to zagwarantować, musi odpowiedzieć nowy rząd.

Mamy wielki ruch społeczny za budową z CPK. Coraz więcej mówi się, że projekt może upaść, „bo jest pisowski”. Czy nie martwi pana brak dyskusji ze strony rządu w tej sprawie? Przecież kiedyś ktoś też podjął ryzyko budowy Kanału Sueskiego, który dziś daje wszystkim wielkie korzyści.

Na pewno tak. Mam nadzieję, że cisza ze strony rządu związana jest z tym, że dokonywane są nowe analizy, bądź dokładnie sprawdzany jest projekt. Mówię to z uśmiechem na twarzy, zdając sobie sprawę z tego, że to, co pan mówi jest niestety prawdą. Przejęcie wielkiej inwestycji będzie pewnym problemem mentalnym dla nowego rządu. Jednak PiS również ten projekt polaryzowało jako swój, przedstawiając opozycję jako tych niechętnych do dużych inwestycji. Obie strony sporu politycznego są tu winne. Mimo wszystko, w mojej ocenie są takie projekty i założenia rządu, które powinny być ponadpartyjne, ponad podziałami. Kiedyś przecież tak było. Doszło do porozumienia głównych sił politycznych ws. wejścia Polski do NATO i Unii Europejskiej. Od lat powtarzam, że potrzebna jest rozmowa ponad podziałami na tematy gospodarcze, w kwestiach wielkich inwestycji, jeśli decydujemy, że państwo powinno inwestować i wykonywać.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...